Co graczom jest winny Overwatch 2?

W 2019 został zapowiedziany Overwatch 2. Od tego roku skończyło się dodawanie większej zawartości do Overwatcha. Powracały wydarzenia sezonowe wraz z nowymi skórkami, mini wydarzenia, komiksy czy nawet mniejsze mapy. Nie można powiedzieć, że gracze nic nie otrzymywali podczas tych 3 lat. Mimo wszystko byliśmy zwodzeni przez firmę, na temat postępu prac, nad jakimi wspaniałymi funkcjami pracują oraz jak mają „ręce pełne roboty”.

Później Blizzard nawet nie starał się wyjść z twarzą. Rok 2022 zaprezentował jedynie dwie skórki z okazji Księżycowego Nowego roku oraz rekolory dobrze znanych już skórek. To wszystko miało być rozwiązaniem „awaryjnym”. Firma ciężko pracuje nad dopracowaniem Overwatch 2, ale też nie chce olewać graczy Overwatch 1. Dlatego otrzymują taką zawartość a nie inną. Wszystko ma się jednak zmienić za sprawą płatnej przepustki, która to ma otworzyć róg obfitości.

Echo została wydana jako ostatnia postać w Overwatchu 1. Miało to miejsce w marcu 2020 roku. Do tego czasu gracze nie otrzymali żadnej nowej postaci, a jedynie serię domysłów oraz sterty bzdur. Firma przyzwyczaiła graczy do wydawania 3 postaci rocznie. Gdzie przez 2 lata nie otrzymaliśmy ani jednej. Czy sytuację naprawi Overwatch 2? No nie bardzo, ponieważ na premierę otrzymamy 3 nowych herosów. Sourjern zadebiutowała wraz z pierwszą betą Overwatch 2. Podczas drugiej wersji testowej udostępniona została Królowa Junkertown, jako nowy tank. Na premierę ma pojawić się jeszcze Kiriko z roli wsparcia. To jednak nie koniec nowości, gdyż w grudniu zostanie wypuszczony kolejny heros z klasy tank. Reasumując w tym roku otrzymamy 4 bohaterów, gdzie przez 2 lata byli wstanie wypuścić 3 herosów czyli brakuje dwóch bohaterów.

Mapy to kolejny drażliwy temat, gdyż Blizzard miał dość nietypowy styl wprowadzania nowych miejscówek. Większe mapy debiutowały wraz z większą zawartością np. z wydarzeniem sezonowym. Mniejsze lokacje obfitowały w nowe tryby rozgrywki lub była wypuszczana większa paczka deathmatchowych map. Sytuację lekko ratuje Overwatch 2. Do nowego trybu przepychana trafią 3 mapy. Do puli większych map dopisać należy Rio oraz Śródmieście. Ostatnią „większą mapą” była Hawana wydana w maju 2019 roku, co wiązało się z wydarzeniem Czarne Chmury, które to miały dopiero nadejść w Blizzardzie. Do końca tego roku ma pojawić się jeszcze 7 nowych map.

Po odejściu Jeffa skończyło się śmieszkowanie oraz opowiadanie głupot. Tak właściwie Aaron w ogóle nic nie mówił. Potwierdza to ilość opublikowanych filmów dotyczących wiadomości od twórców. W 2020 było ich aż 7, aby późniejszych latach 2021 – 2 oraz 2022 jak na razie 2 filmy.

Skoro jesteśmy przy temacie filmów, to też nic nie działo się z cinematikami. Filmy te związane były z fabułą i postaciami. Ostatni twór Godzina Zero dość dogłębnie nam pokazała, że kolejnych filmów nie będzie, jeżeli nie pojawi się wcześniej Overwatch 2. Musieliśmy czekać aż 985 dni, aż wyszedł kolejny film z tej serii o Królowej Junkertown. Czy był warto czekać?

Wyzwania jako jedyne dostarczane były regularnie. Od lat 2019-2021 pojawiały się po cztery wyzwania związane z fabułą/komiksem/nową mapą. Jedynie 2022 pojawił się tylko jeden challange, ale związane to było z promowaniem Overwatcha 2.

Tak niestety prezentuje się Overwatch 2 w liczbach. Niestety dość miernie i nie obfituje w zawartość tak jak to twórcy zapowiadają. Jeżeli chodzi o ilość bohaterów to jesteśmy stratni o 2. Mapy ciężko jest oszacować, ponieważ Blizzard publikował je mniej regularnie. Jedną duża i jedną lub kilka mniejszych rocznie. Biorąc jednak pod uwagę, że w 2020 nie pojawiła się żadna nowa lokacja, to ogólnie gracze są ubożsi o jedną dużą mapę, która to może pojawić się do końca tego roku.

Czas pokaże co pokaże przyszłość, ale przed Blizzardem jeszcze sporo pracy, aby „nadrobić” premierę Overwatch 2.