Kobiety z Blizzarda były molestowane i napastowane
Praca w gamingu jest równie ciężka jak w innych branżach. O negatywnych skutkach przekonała się główna Community Managerka Overwatch jak i aktualnie już pracownica Riot Games, które przyznały, że były molestowane bądź napastowane przez pracowników wyższych szczebli.
Historie, o których świat nie chciałby słyszeć, ale które pojawiają się ciągle od wielu lat. W ostatnich latach głosy sprzeciwu pojawiają się coraz częściej w odniesieniu do traktowania mniejszości wyznaniowych, seksualnych, rasowych czy chociażby podstawowych praw kobiet. I zdawać by się mogło, że problem ten nie dotyczy krajów pierwszego świata, ale realia pokazują, że daleko nam jeszcze do normalności.
Molly Fender, która pełni rolę Community Development Lead franczyzy Overwatch od kilku lat zarządza pracą pozostałych Community Managerów Overwatch. Na łamach swojego Twittera ujawniła jak wyglądały jej początki kariery w branży gamingowej i z jakimi problemami musiała się spotkać na swojej drodze. Jeszcze na początku swojej kariery gamingowej podczas studiów brała udział w spotkaniach z innymi twórcami i osobami mającymi wpływ na branżę by rozwijać swoje umiejętności. Podczas jednego z konwentów wracając wraz z Omeedem Dariani, który w tamtym czasie pełnił stanowisko Senior Global Brand Manager w Sony poprosiła go o rady, co mogłaby zrobić aby ruszyć z kopyta ze swoją karierą w gamingu. I jedyną odpowiedzią jaką usłyszała było łóżko. Podczas tej samej rozmowy była dwukrotnie namawiana aby pójść z nim do łóżka.
Z kolei Sara Dadafshar, która aktualnie pracuje już dla Riot Games ujawniła informajce o nękaniu jej przez Principal software engineer w Blizzard Entertainment podczas pobytu na stażu w firmie. Ówczesna stażystka trafiła w środek jego problemów w małżeństwie, którego efektem był rozwód. Jak wspomina wielokrotnie była zapraszana przez niego na obiady na rozmowy o pracy, ale z jej strony była jedynie chęć nauki nowych rzeczy podczas gdy pracownik Blizzarda zaczął planować jej życie u jego boku, składając jej później propozycje wspólnych kolacji u niego w domu.
Obie kobiety zaznaczają jednak, że nie winią za te sytuacje własnej firmy. To problemy, z którymi kobiety muszą mierzyć się każdego dnia i najwyraźniej przy okazji problemów z akceptacją różnorodności seksualnej czy rasowej postanowiono głośno o tym problemie mówić.
Na Twitterze pojawia się coraz więcej postów kobiet odnoszących się do sytuacji jakie spotkały podczas swojej pracy na początku kariery gamingowej. Większość po latach doświadczeń chce pomóc innym, aby nigdy nie zostały zmanipulowane ani wykorzystane przez pracowników wyższych szczebli.