OWL 2021: Czy ktokolwiek powstrzyma San Francisco Shock przed zdobyciem kolejnego tytułu?

Dwukrotni mistrzowie OWL wydają się nie zwalniać tempa i po raz kolejny tworzą zespół, który będzie postrachem całej Ligi.

Shock właśnie otrzymali kolejną skórkę mistrzowską w uznaniu dla ich sukcesów. Przed nami kolejny sezon, ale w drużynie pojawiły się zmiany. Czy w przyszłym roku dołączą kolejnego legendarnego skina do swojej kolekcji? Wszystko wskazuje na to, że tak.

Wielcy nieobecni

Chwilę po zdobyciu mistrzostwa manager zespołu zapewnił, że cały core zespołu zostanie wraz z Shock. Pytanie tylko kogo uważał za core. Z drużyny odszedł Ans, który ogłosił przejście na emeryturę z racji swojego stanu psychicznego (co ciekawe ostatnio powrócił do esportu, tyle że nie w Overwatch a w Valorant), a niedługo potem ogłoszono, że Moth oraz Rascal stają się wolnymi agentami. Moth znalazł od razu nowy dom w drużynie Gladiators, natomiast Rascal dopiero niedawno został zatrudniony przez Philadelphia Fusion (drużyna ma problem z Visami dla swoich zachodnich graczy). Mimo, że Rascal nie występował zbyt często w trakcie ostatniego sezonu to jednak był DPSem, który od razu odkrył potencjał Echo. Moth natomiast, chociaż często ciężko było dojrzeć jego wkład w mecz (taka niestety rola grania main supportem, widać Cię gdy giniesz), to był jednym z głównych shot-callerów w zespole.

Nieoszlifowane diamenty

Aby zastąpić Motha, do Shock dołączył FDGoD z Paris Eternal, nazywany też profesjonalnym Lucio z Reddita. FD jest znany ze swojego bardzo agresywnego stylu gry, w trakcie sezonu stał się również świetnym graczem Brigitte. Należy się tylko zastanowić, czy FDGoD sprawdzi się nie tylko jeśli chodzi o umiejętności mechaniczne, ale również w temacie przewodzenia zespołowi tak jak to robił Moth. Być może ta rola zostanie przekazana innej osobie, ale pamiętajmy, że musi być to gracz nie mający problemów z komunikacją w angielskim oraz występujący w większości meczów (super tutaj odpada).
Poza tym do ekipy dołączyli Glister z London Spitfire oraz Nero, który do tej pory grał dla Guangzhou Charge. Glister był jednym z jasnych punktów drużyny, która naprawdę nie miała w zeszłym sezonie łatwo. Pokazał, że może konkurować o miano najlepszego gracza typu Hit-Scan w całej Lidze mimo, że jego drużyna wyraźnie odstawała od niego poziomem. Nero natomiast, po bardzo dobrym drugim sezonie, utknął w „Visa Hell”, gdy z powodu pandemii jego drużyna musiała przenieść się do Korei, a on nie był w stanie uzyskać pozwolenia na wjazd do kraju. Nero zapragnął zagrać w regionie Północno Amerykańskim i od razu otrzymał bardzo lukratywną ofertę od Houston Outlaws. Zdecydował się jednak przyjąć skromniejszą ofertę od Shock, gdyż stwierdził, że z tą drużyną ma większą szansę na sukces. Ale czy można mu się dziwić?

Zdjęcie

Najpotężniejsza drużyna

Wraz z nowymi graczami Shock ponownie wygląda na najgroźniejszą drużynę całej Ligi. Nawet jeżeli inne zespoły mają większe gwiazdy w swoim składzie, tak najważniejszym elementem SF jest trener Crusty, który odkąd tylko dołączył do Ligi pokazywał, że nie ma sobie równych. W pierwszym sezonie, w trzecim etapie poprowadził Boston do zwycięstwa (nie przegrali wtedy żadnego meczu), a niedługo potem dołączył do San Francisco Shock i zdobył z nimi już dwa mistrzostwa. Mistrz Reinhardta Super, Król Off-tanków Choi, emigrant z byłego składu Titans Twilight, najbardziej agresywny flex-support Violet, Mistrz Winstona oraz Orisy smurf oraz najlepsza Smuga w Lidze Striker to ekipa, która bez problemu poradzi sobie z każdym zespołem (w składzie jest jeszcze Ta1yo ale nie pokazał jeszcze na co go stać).

Czy ktokolwiek ich pokona? Szczerze powiedziawszy mam nadzieję, bo odpowiednia konkurencja zawsze czyni sport ciekawszym. Poza tym ego supera może już nie znieść takiej ilości sukcesów. Może Dragons? A może Dynasty? A może Gladiators lub Justice? Zobaczymy już niedługo.

Zdjęcie