OWL2021: Toronto Defiant z szansą na pierwszy porządny sezon.

Toronto Defiant odkąd dołączyli do Ligi w drugim sezonie nie mogli znaleźć swojej tożsamości i stylu. Wygląda na to, że w tym sezonie zdecydowali wejść na wyższy poziom, a osiągnęli to podkupując trenera i kilku graczy Phildaelphia Fusion.

Pomysł Toronto na siebie w zeszłym sezonie zdawał się być prosty. Mamy Surefoura, mamy Agilitesa, stańmy się najbardziej popularną drużyną OWL. Jednak brak zwycięstw spowodowany kiepskim zespołem nie pozwolił na zbudowanie większego grona fanów. Teraz plan jest inny: podbić serca, podbijając Ligę. Ale czy jest on do zrealizowania?

Toronto Defiant defeat Paris Eternal to kick off Overwatch League 2020

Toronto Fusion Defiant

Jak pokazały ostatnie lata, posiadanie odpowiedniego trenera to podstawa. Defiant spojrzało więc na rynek i podkupiło Philadelphi Fusion ich głównego coacha KDG. Wraz z nim z drużyny uciekli Sado oraz Heesu. Odkupili też od Seoul Dynasty ich off-tanka Michelle, uratowali z tonącego statku LA Valiant Lastro oraz dodali do całości graczy z Contenders: Na1st, Aztack oraz ANSOONJAE. Z poprzedniego sezonu w składzie zostali tylko Logix oraz Beast, który wedle przecieków ma zająć się trenowaniem swoich kolegów z drużyny. I w sumie dobrze, bo zdecydowanie odstawał jeśli chodzi o maintanków OWL i to raczej w negatywnym sensie. Miłym gestem było zdecydowanie zatrudnienie Agilitiesa jako streamera, na pewno zyska im to wiele przychylnych spojrzeń.

Z zachodu na wschód

Drużyna, która w poprzednim sezonie miała być ekipą, której mogliby kibicować fani z zachodu, stała się drużyną, w której jedynym nieazjatyckim graczem pozostaje Logix. Całkiem mocna zmiana, ale może okazać się ona początkiem nowej jakości w drużynie z Kanady. Tylko czy dadzą radę? Pierwszym problemem będzie bariera językowa pomiędzy Logixem, a resztą ekipy. Coś mi się wydaje, że zbyt wiele go w tym sezonie nie zobaczymy. Kolejną niewiadomą jest Sado, który co prawda pokazał niedawno na co go stać, ale spora w tym zasługa graczy wsparcia Fusion, którzy ciągle utrzymywali go przy życiu. Czy Lastro, ANSOONJAE oraz Aztack poradzą sobie z tym zadaniem? Myślę, że należy poczekać i sprawdzić jak KDG radzi sobie z nowym zespołem, zwłaszcza jeśli chodzi o młodych graczy z Contenders. Drużyna raczej nie sięgnie po trofeum, ale może dostarczyć wiele meczy na naprawdę wysokim poziomie, a to już sukces patrząc na ich dotychczasową historię.