Ceny zestawów skórek broni w Valorant są kosmiczne…

Gracze dają upust swojej wściekłości. Ceny jakie należy zapłacić za skórki broni w Valorant są kosmiczne i przez wielu nie do przyjęcia.

kosmiczne ceny broni valorant

Od początku beta testów gracze wiedzieli, że skórki broni w Valorant nie będą należały do najtańszych. Gracze, którym zależy na kolekcjonowaniu tego typu elementów kosmetycznych z pewnością zawiodło się na cenach, które są widoczne w sklepie.

Jednak aby gra, która na premierę będzie free-to-play mogła jakkolwiek zarabiać, musi posiadać mikrotransakcje. W przypadku Valorant są to właśnie skórki broni, które rotują się codziennie w zakładce „Sklep”. Ale jeśli spojrzymy na ich ceny to rzeczywiście mogą one wprawiać w osłupienie. Przykładowo cały set Prism zawierający skórki noża, Ghosta, Operatora, Phantoma, Spectre i Aresa kosztuje łącznie 6376 punktów Valorant. Aby w ogóle opłacało się je kupić trzeba byłoby się zastanowić nad najwyższym pakietem punktów, który kosztuje 429,99 złotych za 10500 punktów. Po zastosowaniu prostej formuły wynikałoby, że za cały zestaw zapłacilibyśmy 261 złotych.

Gorzej jeśli przyjdzie nam kupować pojedyncze skórki. Nóż Łupieżca nawiązujący bezpośrednio do agenta Omena kosztuje aż 3550 punktów Valorant, co po przeliczeniu wyniesie aż 145 złotych. To już kupa kasy. Nawet jak na amerykanów czy naszych zachodnich sąsiadów koszt 30 euro czy 35 dolarów za jeden nóż to koszt przekraczający budżety wielu osób.

Rozumiem jednak zapędy deweloperów do wyciągania maksimum z zakupów w grze. Gra musi się zwrócić, a deweloperzy muszą zarabiać aby móc tworzyć nowy kontent do gry. Jednak zastanawiam się czy jeśli skiny broni nie byłyby aż tak bardzo ekskluzywne, to czy po prostu więcej osób mogłoby je kupić, a firma koniec końców zarobiła by więcej? Podane ceny mogą być też tymczasowe. W końcu beta testy pokażą, czy tak wysokie ceny mają potencjał.