Komisarz MLB rzuca pracę na rzecz Activision Blizzard

Jeden z komisarzy ligi baseball w Stanach Zjednoczonych został właśnie zatrudniony przez Activision Blizzard, największego krajowego operatora esportowego.

tony petitti z MLB przechodzi do Activision Blizzard

Tony Petitti, były już MLB Deputy Comissioner of Business & Media obejmie w Activision Blizzard stanowisko Prezesa działu Sport & Enterainment. Jego zatrudnienie obejmie wszelkie formy promocji produktów holdingu począwszy od esportu poprzez produkcje kinowe i telewizyjne, a kończąc na produktach dla konsumentów. Jednak najważniejszym będzie wprowadzenie brandów koncernu na lokalne rynki w związku z Overwatch League oraz Call of Duty League.

Bobby Kotick, prezes Activision Blizzard podsumował zatrudnienie Tonego w następujących słowach:

To co Tony będzie w stanie zrobić, to połączyć nasze działania w branży sportowej, filmowej, telewizyjnej oraz konsumenckiej z naszymi aktualnymi działaniami operacyjnymi.

Tony posiada bardzo unikalny zestaw umiejętności. Ma zarówno wizję jak i umiejętność do jej egzekwowania.

Tony Petitti w MLB spędził 12 lat zaczynając na stanowisku Network president. Od tego czasu stopniowo piął się po kolejnych szczeblach kariery stając się jedną z najważniejszych osób odpowiedzialnych za najstarszą ligę w Stanach Zjednoczonych. Na stanowisku komisarza znajduje się od końcówki 2017 roku.

Czy poprawi to pozycję lig w oczach fanów? Jestem bardzo sceptycznie nastawiony do tego. Activision Blizzard wie jak zbudować ligę udowadniając, że może zwrócić się już w pierwszym sezonie jak miało to miejsce z Overwatch League. Jednak każdy kolejny sezon to spadki oglądalności, a początek 3 sezonu bez żetonów ligowych jako nagród i okres pandemii bardzo mocno odbił się na widzach. Weekendowe finały turnieju drużyn OWL oglądało raptem 75 tysięcy osób. A przypomnijmy, aktualnie osobą odpowiedzialną za ligę jest Pete Vlastelica, który przed przejściem do esportu zajmował się przez lata sportami tradycyjnymi dla telewizji FOX.

Usilna próba przeniesienia struktur sportów tradycyjnych idzie aktualnie jak krew z nosa. Ale najbliższe lata udowodnią czy był to dobry kierunek czy nie. Być może włodarze holdingu wiedzą coś, czego aktualnie nie widzi większość fanów.